Wojna hybrydowa

W dużym uproszczeniu wojna hybrydowa odnosi się do stosowania niekonwencjonalnych metod prowadzenia konfliktu. Metody te mają na celu m.in. zakłócenie działania systemu wrogiego kraju, nierzadko bez angażowania się w otwarte działania wojenne. Chociaż koncepcja konfliktu hybrydowego jest stosunkowo nowa, jej skutki dostrzegamy od wielu lat na pierwszych stronach gazet.

Konflikt rosyjsko-ukraiński jak przykład wojny hybrydowej

Często przytaczanym przykładem tej formy prowadzenia działań wojennych jest konflikt rosyjsko-ukraiński. Obejmował on m.in.: 

  • dezinformację
  • manipulacje gospodarcze
  • naciski dyplomatyczne
  • konwencjonalne działania militarne.

W 2018 roku, w ukraińskim miasteczku Użhorod, podjęto próbę podpalenia siedziby Zakarpackiego Węgierskiego Stowarzyszenia Kulturalnego. Sprawcy mieli za zadanie uszkodzić obiekt, nagrać zdarzenie i przysłowiowo „rozpłynąć się w powietrzu”. Jak się później okazało, istniały zasadne przypuszczenia, że działanie to mogło daleko wykraczać poza akt wandalizmu. Przedstawiono dowody na to, jakoby mogło ono być częścią większej operacji, mającej na celu pogorszenie i tak już wówczas napiętych stosunków ukraińsko-węgierskich. Dodatkowym celem mogło być wywołanie konfliktu politycznego na linii dwóch wcześniej wymienionych i Polski, jako że to właśnie jej obywatele byli odpowiedzialni za próbę podpalenia. Ciekawostką jest fakt, iż sprawcy stwierdzili później, że działali na zlecenie jednego z niemieckich dziennikarzy, powiązanego z radykalnym ugrupowaniem o poglądach prorosyjskich. 

Nie tylko wschodnie kraje nie używają dyplomacji w konfliktach

Tego typu działania, choć w kontekście wojen hybrydowych przytaczane rzadziej, znajdziemy także po przeciwnej stronie barykady psychologicznego konfliktu wschód-zachód. Jednymi z najsłynniejszych afer, wywołanych przez działania, które można podciągnąć pod termin konfliktów hybrydowych, były techniki dezinformacji stosowane przez Stany Zjednoczone podczas wojny z Irakiem. Należały do nich między innymi rozpowszechnianie fałszywych informacji o posiadanej przez Saddama Husseina broni masowego rażenia oraz wywiad z dziewczynką, która miała być świadkiem irackich zbrodni. Działania te dały Amerykanom zielone światło opinii publicznej do otwartej agresji na Irak. Dzisiaj wiadomo już, że Hussein nigdy nie posiadał wspomnianej broni, a zeznania dziewczynki od początku do końca sfabrykowano dla potrzeb propagandowych.

Należy pamiętać, że elastyczna koncepcja, jaką jest wojna hybrydowa, zrywa z konwencjonalnym rozumieniem konfliktu, w którym stronami są poszczególne państwa i wprowadza nas w świat wojen, które mogą być prowadzone przez prywatne organizacje. Do takich działań należy kształtowanie opinii publicznej poprzez fundowanie mediów i radykalnych ugrupowań, oficjalnie reprezentujących np. mniejszości narodowe lub etniczne w danym kraju. W ten sposób, manipulujący zyskują możliwość dowolnego modelowania światopoglądu społeczeństwa, a co za tym idzie — wpływu na wyniki wyborów i osiągania innych celów politycznych przeforsowanych odmienną drogą niż działanie pracowników dyplomacji na drodze przyjętych międzynarodowych standardów polityki zagranicznej. Więcej na temat legalnej działalności ambasadorów swoich krajów na obczyźnie można znaleźć na blogu o dyplomacji akcjadyplomacja.pl

Zbierając to wszystko w całość, wojna hybrydowa nakłada surowe wymagania nie tylko na strony ją prowadzące, ale i na ludność cywilną, która najczęściej pada ofiarą ataków. Koniec końców jest ona zmuszona do nieufności i sceptycyzmu wobec zasłyszanych informacji, które dodatkowo musi analizować po to, by nie stać się tępym narzędziem w rękach jednej ze stron konfliktu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here